Eureka Dolce Vita "Słodkie życie" w stylu włoskim

Niedawno zachwycałem się Eureką All Purpose, a tutaj już kolejny młynek wpadł na mój blat. Jednak w przypadku tej Eureki, jego próba wyglądała całkiem inaczej. W cięższych warunkach niż zwykle, bo na pikniku rodzinnym, gdzie potrzebna była powtarzalność i szybkość. Zanim jednak napiszę jak się spisał, szybko podsumuje z czym się to je.

Eureka Dolce Vita na pierwszy rzut oka bardzo przypomina najpopularniejszy młynek włoskiej firmy - Specialita. Ekran z programowalnymi dozami: pojedynczą i podwójną, mamy również tryb pracy ciągłej. Pokrętło regulacji mielenia jest trochę inne niż w Eureka Specialita, nie przypomina również tego z All Purpose, lecz jest czytelne. Osobiście byłbym za tym, żeby wszystkie pokrętła regulacji zostały ujednolicone do tego z All Purpose. Pojemnik mieści 300 gramów kawy, a pokrywka wykonana jest z aluminium, dodaje to elegancji i odczucia, że mamy do czynienia z produktem premium. Płaskie żarno 55 mm Pure Diamond zachowują dłużej ostrość. Tutaj mały upgrade względem Eureki Specialita. System ELR minimalizuje resztki kawy. Młynek wyposażony w technologię Silent jest zdecydowanie cichszy niż jego "bracia".

Na pikniku by wystartować pierw musiałem skalibrować młynek pod podwójną dozę 17 gramów. Dobrać odpowiedni czas mielenia oraz grubość. Ze względu na inne pokrętło niż w All Purpose miałem lekkie obawy, że może to potrwać trochę dłużej. Jednak okazało się, że byłem w błędzie i po drugim espresso przemiał był idealnie ustawiony pod ratio 1:2. Jeśli chodzi o ustawienie czasu również nie było problemu, zaskoczyła mnie prędkość mielenia, około 7.5 sekundy dla wspomnianej dozy 17 g. Kawa na bazie ziaren Trip Coffee Brazylia charakteryzowała się nutami czekolady i orzechów. Młynek towarzyszył mi kilka godzin i przygotował ze mną około 50 kaw. Przez cały piknik nie miałem żadnego problemu technicznego, jedynie musiałem utrzymywać pojemnik z ziarnami na podobnym poziomie. Lekkie różnice w zasypie zbiornika mogą minimalnie zmienić czas ekstrakcji, jednak nie uważam tego za wielki problem. Eureka Dolce Vita świetnie spisała się jako młynek na takim małym wydarzeniu i pozwoliła wszystkim skosztować "słodkiego życia".

Podsumowując młynek jak najbardziej na plus, jednak nie będzie to maszyna dla każdego. Sprawdzi się bardziej dla osób, które mają ulubioną kawę i to ją chcą pić na co dzień. Brak opcji Single Dose raczej nie pozwala na łatwe zmiany między ziarnami. Sprawdza się jednak doskonale na mniejszych wydarzeniach lub gdy robimy więcej kaw dla gości.