Recenzja ekspresu Loewe aura.pure

Recenzja ekspresu Loewe aura.pure
Recenzja ekspresu Loewe aura.pure

Czy kawowe kombo od producenta sprzętu Hi-Fi pozwoli zachwycić się każdym łykiem małej czarnej? Nazwę ekspresu, odczytywałbym właśnie jako czerpanie czystej przyjemności z kawy.



Wstęp

Na rynku pojawia się coraz więcej ekspresów dla wielbicieli domowego espresso. W różnym stopniu mogą one ułatwiać przygotowanie kawy. Spełniają także potrzeby estetyczne coraz bardziej wymagających użytkowników. W poniższym tekście sprawdzę jak sprawuje się urządzenie Loewe aura.pure i jakie oczekiwania może spełnić.

1. Odrobina historii

Jak może wiecie, firma Loewe, mająca siedzibę w Niemczech, znana jest z wysokiej jakości telewizorów, do powstania których w dużej mierze się przyczyniła.

Na początku lat 90. XX wieku ich produkty zaczęły pojawiać się w niektórych domach naszego kraju. Były przejawem prawdziwego zachodniego luksusu.

Firma Loewe działa już od ponad 100 lat, a sukces zawdzięcza jakości wykonania, innowacyjności, przemyślanemu doborowi technologii, wzornictwu oraz komfortowi użytkowania swoich produktów.

2. Z zewnątrz

Zacznijmy od powierzchowności. Ekspres jest przyjemny dla oka, stanowi zwartą bryłę z kilkoma wystającymi elementami. Obudowa jest metalowa, w kolorze bazaltowym, o matowym wykończeniu. Detale, takie jak dźwignia pary czy kolba, posiadają chromowania oraz wykończenia z naturalnego drewna.


Ekspres do kawy Loewe aura.pure

Dla mnie wzornictwo urządzenia jest przyjemnym i wyważonym połączeniem tradycyjnego wyglądu z nowoczesnością. Przyciski i wyświetlacz są dobrze wkomponowane w całość. Chromowana grupa kawowa imituje klasyczną E-61, jednak jest to zupełnie inna konstrukcja.

Młynek, oprócz zbiornika na ziarna, schowany jest w obudowie. Elementy ekspresu mają odpowiednie proporcje prezentując się harmonijnie i estetycznie. Ekspres jednak nie należy do małych i nawet producent prezentuje go na meblach wolno stojących, a nie pod wiszącymi szafkami. Do tej kwestii jeszcze wrócę.

3. Wewnątrz

Z głównych atutów Loewe aura.pure można wymienić:

  • trzy grzałki thermoblock, jedna w grupie kawowej, jedna na torze wody i jedna na torze pary
  • dwie pompy - jedna do zaparzania i druga do pary,
  • młynek stożkowy z jonizatorem zapobiegającym zbrylaniu i namielaniem czasowym
  • PID umożliwiający regulację temperatury od 86 do 98°C,
  • możliwość programowania:
    1. preinfuzji od 0 do 10 sekund,
    2. mocy pary,
    3. czasu zaparzania,
    4. czasu mielenia.

4. Pierwsze uruchomienie

Trochę się zdziwiłem uruchamiając ekspres pierwszy raz. Po chwili od włączenia usłyszałem lekkie prychnięcie, a z tacki ociekowej wydobyła się para. “Ki diabeł?” - pomyślałem. Muszę przyznać, że nieco mnie to zaskoczyło. Jednak jak się okazało, jest to część sprytnej procedury rozgrzewania ekspresu.

Tu nadmienię, że producent deklaruje gotowość do zaparzania kawy w ciągu dwóch minut. Pomyślałem: “sprawdzam”. Faktycznie, ekspres pozwoli uruchomić zaparzanie kawy bardzo szybko. Jednak pomimo wbudowanej grzałki w grupę kawową, nie jest to dostateczny czas na zagrzanie jej i dość masywnej kolby z sitkiem. Możliwe, że przy bardzo ciemno palonych kawach i zaparzaniu lungo, niska temperatura nie będzie stanowić problemu. Jednak żeby zaparzyć espresso ze średnio palonych ziaren potrzeba mi było przynajmniej 10 minut, by stalowe elementy odpowiednio się nagrzały - Co i tak jest bardzo dobrym wynikiem.

5. Sprawdzian - trzy rundki wokół komina

Po zapoznaniu się z wszystkimi elementami i funkcjami urządzenia, stwierdziłem, że pora zrobić małą przejażdżkę i przetestować sprzęt w boju. Do tego świetnie sprawdziły się odwiedziny rodziców żony. Wybrałem ciemniej paloną Kolumbię z Trip Coffee, bo jest smaczna i uniwersalna. Ustawiłem 90°C w menu ustawień zaparzania kawy, a dalej robota ta idzie następująco:

Wypinam nagrzaną kolbę, przecieram szmatką i ciach do młynka. Mieli się bardzo ładnie, bez zbrylania, na środek sitka kolby. Niestety niezbyt cicho. Spuszczam nieco wody z grupy. Sięgam po kolbę, kilka puknięć dłonią o brzeg, ubijam tamperem i ciach do grupy. Po 6 sekundach zaczyna wypływać piękny, lepki, ciemnobrązowy płyn, którym zachwyca się moja córka mówiąc, że wygląda jak czekolada na gorąco.

Wyświetlacz podaje mi czas ekstrakcji 27 sekund, mam moje espresso. Gęste, gładkie, aromatyczne z piękną cremą w kolorze orzechowym i delikatnymi centkami. Sprawdzam smak - wszystko jest ok, więc mogę parzyć dalej.

Odpinam kolbę, lekki stuk o poprzeczkę i ciastko w całości wypada do pojemnika na fusy. Płukanie pod grupą, pędzelek, szmatka i znów do młynka - Teraz robię americano dla teściowej. Po zaparzeniu podstawiam z tyłu mały dzbanek pod wylewkę wody. Nalewam, aby ta obniżyła temperaturę, po czym dolewam ją do filiżanki.

Trzecia kawa dla teścia - tu spieniam mleko. Można to robić już w trakcie zaparzania kawy, bo ekspres posiada niezależną pompę i grzałkę do obwodu pary. Przelewam mleko z dzbanka do kubka próbując podszkolić się w rysowaniu, ale wychodzi z tego sztuka współczesna. No cóż, w naszym domu pijemy kawę bez mleka. Najważniejsze, że wszystkim smakuje.


Ekspres do kawy Loewe aura.pure

Trzy różne kawy na bazie doppio w 5 minut - całkiem fajnie, wszyscy kawosze, włącznie ze mną, obsłużeni. Można by jeszcze szybciej dzieląc na dwa, czyli używając pojedynczego espresso jako bazy.

Myślę, że ten sprawdzian urządzenie zdało bardzo dobrze.

Takie klasyczne, jak wykorzystane tutaj, ciemniej palone ziarna zaparza się bardzo łatwo w proporcji kawy do wody równej 1:2. Napary wychodzą gęste, zrównoważone i smaczne. Myślę, że przeważnie nic więcej nie wymaga się od ekspresu kolbowego. Ja oczywiście nie byłbym sobą nie próbując wielu innych kaw i opcji zaparzania, o czym opowiem w dalszej części.

Ach, no i wcześniej zalałem żonie herbatę w kubku używając wylewki w ekspresie. Odstęp między tacką, a rurką pozwala zmieścić kubek lub filiżankę na wadze.

6. Młynek

Jest elementem praktycznie niewidocznym. Jedyną jego częścią wystającą z obrysu ekspresu jest niewielki zbiornik na kawę. Młynek ma bardzo szeroką skalę regulowaną poprzez przekręcanie pierścienia ustawień u góry ekspresu. Jej użyteczną część dla mnie, przy parzeniu dozy 18 - 19 g, stanowił zakres między 1,5 a 2,5. Większość kaw wymagała jedynie drobnej korekty przy zmianie ziaren, co przekłada się na wygodę i przyjemność korzystania z Aury.

Gdy nie zaparzamy kawy, to wyświetlacz podaje nam ustawiony czas mielenia.
Wstawienie kolby i zablokowanie na widełkach powoduje uruchomienie młynka i odliczania czasowego w dół. Jeśli przerwiemy, to przez kilka sekund zapamiętany jest czas mielenia, który pozostał do zrealizowania. Natomiast po trzech sekundach licznik resetuje się.

Programowanie młynka jest proste i wystarczy przekręcenie pokrętłem/przyciskiem ustawień przy wyświetlaczu, aby ustawić czas mielenia z dokładnością do 0.1 sekundy.

Różnice przy mieleniu

Czas przemiału może się wydłużyć jeśli mamy resztkę kawy w hopperze. Dodatkowo niski poziom w zbiorniku, może zmienić również czas ekstrakcji. Jest to zupełnie normalne w większości młynków elektrycznych, które mieląc podrzucają ziarna, jeśli te z góry nie mają dostatecznego nacisku. Dlatego, aby zachować stałą dozę i czas zaparzania trzeba utrzymywać poziom powyżej ⅓ pojemności zbiornika kawy albo mielić pojedyncze dozy.
Ja bardzo chętnie korzystałem z tej drugiej opcji. Użytkowanie jako tzw. “Single dose” wymagało skręcenia młynka o dwie/trzy podziałki na skali.

Różnica w czasie ekstrakcji między zasypanym hopperem, a pojedynczą dozą może wynosić ok. kilkunastu sekund, co jest znaczącą wartością i wymaga korekty w grubości mielenia o kilka klików.

Przy mocowaniu kolby, pod młynkiem znajduje się przycisk automatycznie uruchamiający mielenie, a u góry dioda led podświetlająca przemiał w kolbie. Jest to wygodne i ma nawet możliwość ustawienia świecenia: na stałe, przy mieleniu lub brak podświetlenia. Korzystałem z tej drugiej opcji, która wydała mi się najsensowniejsza.

Głośność i czas mielenia

Młynek z odległości 30 cm działający na sucho - bez ziaren - emituje niezbyt głośny dźwięk na poziomie ok. 60 dB.
W trakcie mielenia jest to już ok. 80 dB, a więc poziom uniemożliwiający rozmowę dla osoby stojącej przy ekspresie. Mielenie dozy 18 g trwa kilkanaście sekund w zależności od ziaren, grubości nastaw, a także - co może niektórych zdziwić - ilości kawy w hopperze. Wrócę do tego jeszcze za chwilę.

Retencja wymienna

Młynek pod tym względem sprawuje się bardzo dobrze i nawet przy pojedynczej dozie ma wachania +/- 0,5 g pomiędzy ilością kawy wrzuconej do zbiornika, a nasypanego przemiału do sitka. Jeśli zastosuje się pojedynczą dozę i psiknie ziarna wodą, to retencja nie przekracza 0,2 g. Pozwala to na użytkowanie młynka jako single dose, z czego chętnie korzystałem testując różne ziarna na rozmaitych ustawieniach i mogąc żonglować nimi w zależności od nastroju.

Precyzja

Żarna są dobrze ustabilizowane i nie mają luzów. Pozwalają zmielić kawę bardzo drobno. Młynek ma stopniową regulację. Jeden klik przy dozie 19 g dawał mi różnicę w czasie ekstrakcji ok. 4 sekund. Mielenie jest powtarzalne jeśli pamiętamy o wspomnianych wcześniej zależnościach.


Ekspres do kawy Loewe aura.pure

Dostęp do żaren

Dotarcie do komory mielenia to jak dla mnie bajka. Zastosowano tu mechanizm bagnetowy, który przy wciśnięciu guzika i przekręceniu pierścienia regulacji, w sekundę otwiera nam dostęp do żaren. Pozwala to szybko i skutecznie wyczyścić żarna i komorę z resztek przemiałów i jednym ruchem złożyć elementy z powrotem.

Wbudowany młynek jest kwestią wygodną, ale kontrowersyjną. Jest to spowodowane kilkoma kwestiami. Tu na minus:
- przy dowolnym serwisowaniu, odsyłamy ekspres z młynkiem.
- Kawa w zbiorniku na ekspresie grzeje się. W tym przypadku zmierzyłem ok. 40°C,
- Nie jesteśmy w stanie zmienić wbudowanego młynka

Z drugiej strony, wbudowany młynek ma też zalety:
+ nie zajmuje dodatkowego miejsca na blacie,
+ nie ma dodatkowych kabli ani konieczności podłączania do gniazdka,
+ jest w pełni spójny z ekspresem.

7. Użytkowanie

Wyposażenie pozwala na wygodne korzystanie z urządzenia, jedyne co przydaje się, a nie jest w zestawie, to waga, pozwalająca na zważenie dozy i uzysku. Oczywiście, jak w przypadku każdej kolby potrzebna jest znajomość podstaw przygotowywania espresso.

Generalnie ekspres użytkowało się bezproblemowo i wygodnie, z kilkoma “ale”. Najbardziej irytującą kwestią było zbyt późne pojawianie się komunikatu “H20” świadczącego o małej ilości wody. Powodowało to zatrzymywanie ekstrakcji w połowie. Wtedy cała doza kawy niestety trafia na kompost, gdyż po przerwaniu ekstrakcji i odciągnięciu nadmiaru wody przez zawór trójdrożny, kawa nie nadaje się do dalszego zaparzania.

Przy okazji muszę pochwalić konstrukcję i pojemność tacki ociekowej. Nawet odpinając i niosąc ją pełną do kuchni, nigdy nie rozlałem zawartości zbiornika. Pozwala na to przemyślana konstrukcja. Jest mocowany na dobrze dobranym magnesie. Jego odpięcie jest proste i wymaga jedynie wysunięcia i podniesienia tego elementu. Pojemność zbiornika jest spora i wynosi ponad 800 ml. Posiada pływak sygnalizujący wysoki poziom wody. Łatwo się go użytkuje i czyści.


Ekspres do kawy Loewe aura.pure

PID

Jest to bardzo użyteczna funkcja. Pozwala nie tylko na ustawienie temperatury wody, ale także jej stabilizację, co daje powtarzalność przygotowywanych kaw.

Dostęp do ustawień temperatury jest po kilku sekundowym przytrzymaniu wciśniętego pokrętła a zarazem przycisku ustawień. Można wybrać temperaturę z zakresu 86 - 98°C. Niestety ekspres nie powiadamia o osiągnięciu danej temperatury. Ja po prostu spuszczałem trochę wody przez grupę i zajmowałem się mieleniem oraz przygotowaniem kawy w sitku. W tym czasie termoblok spokojnie dogrzewał sobie wodę.

Przy średnio palonych kawach przeważnie używałem temperatur z zakresu 94 - 96°C. Niższe ustawienia temperatury niezależnie od wszelkich innych parametrów nie dawały dla mnie zadowalającego balansu smaku naparu w przypadku jaśniejszych ziaren.

Dla bardziej rozwiniętych wypałów, typowo do espresso, odpowiednim ustawieniem temperatury na ogół było 90°C. Pozwalało to otrzymać gęsty i wyważony smakowo rezultat o wyrazistych nutach aromatycznych.

Preinfuzja

Ustawiana w menu, tak samo jak PID. Posiada 11 ustawień od 0 do 10 sekund. Szczerze mówiąc dla mnie na ogół nie była potrzebna. Jeśli używałem to maksymalnej - o długości 10 sekund. Jednak jest to dodatkowa zmienna, wpływająca na rezultat w filiżance. Trzeba do niej dostosować inne parametry, a ja lubię na ogół proste i skuteczne rozwiązania.

Gdy popracowałem dłużej nad jedną z kaw, to faktycznie osiągnąłem idealny przepis z preinfuzją. Jednak inne ziarna na tych samych ustawieniach nie zaparzały się już optymalnie. Natomiast dość łatwo można było trafić w ekstrakcję bez używania preinfuzji.

Ten proces jest realizowany poprzez włączanie się i wyłączanie pompy w celu wykonania małego przepływu wody i namoczenia kawowego ciastka. Pompa wydaje przy tym specyficzne pyrkające odgłosy, po czym przechodzi do normalnego działania.


Ekspres do kawy Loewe aura.pure

Ekstrakcja

Jest przewidywalna i powtarzalna. Można ją zaprogramować czasowo dla danego przycisku pojedynczej i podwójnej dozy. Nie ma tu wolumetryki czyli mierzenia przepływu wody. Dla mnie jest to bez większego znaczenia, ponieważ ręcznie wyłączam zaparzanie.

Nie do końca zrozumiała jest dla mnie inna rzecz - maksymalne ciśnienie zaparzania. Na ślepym sitku sięga ono ponad 14 barów. Podczas zaparzania kawy jeśli chcemy powyżej 20 sekund ekstrakcji, wartość na manometrze przeważnie na początku przekracza 10, a nawet 12 barów. Jest to dość wysokie ciśnienie, mogące stanowić problem przy niektórych kawach, szczególnie jaśniej palonych.

W tym przypadku przydałaby się właśnie regulacja zaworu OPV, który jak dla mnie może być pomocny przy jaśniejszych kawach, gdy mielenie jest dość drobne, a czasy ekstrakcji długie.

Dzięki uprzejmości Konesso miałem okazję spróbować sporo kaw marki Trip Coffee, próbowałem również kilku z innych palarni i muszę powiedzieć, że typowe kawy do espresso wychodziły mi bardzo łatwo i smacznie dając gęste, lepkie, słodkawe napary z nutami orzechów, czekolady i słodkich owoców w tle. Było to smaczne doświadczenie. Jednak ja najbardziej lubię nieco szalone i kwaskowo-owocowe smaki, które również udawało się uzyskać z nieco większym wysiłkiem, przy wyższej temperaturze oraz większym ratio.


Ekspres do kawy Loewe aura.pure

Powyżej przedstawiam kilka wykresów ekstrakcji:

  • #1 dla ciemniejszej Trip Coffee Brazylia Dark. Jak widać bez problemu można uzyskać optymalny zakres ekstrakcji, najłatwiej dla kaw ciemniej palonych.
  • Bardzo przypadła mi do gustu kawa z ekstrakcji #2 - orzeźwiająca, z lekką kwasowością kojarzącą mi się z białym winem, herbatą i owocami jak również nutami czekoladowo-migdałowymi na finiszu. Jest to mieszanka Summer Trip, myślę że bardzo fajna propozycja na ciepłe dni.
  • Natomiast owocowo-kwaskowa kawa Trip Coffee Kenia smakowała mi najbardziej jako lungo co przedstawia wykres #3.

Spienianie mleka

Lanca wykonana jest ze stali nierdzewnej i można jej pozycję wygodnie przestawiać dzięki mocowaniu kulowemu. Końcówka dyszy posiada dwa otworki i całkiem sprawnie pozwala spienić oraz podgrzać mleko.

Połowę 350 ml dzbanka do mleka (dokładnie 150 g) prosto z lodówki (7°C) w zależności od ustawienia mocy pary, spienia i podgrzewa do 60°C w czasie między:

  • 42 sek. na najniższej mocy,
  • 30 sek. przy najwyższej mocy pary.

Para jest sucha i nie traci mocy w trakcie spieniania nawet pracując przez ponad minutę. Wystarczy standardowo spuścić wpierw wodę kondensacyjną przed spienianiem. Moc spieniania ustawia się w menu w zakresie od 1 do 5.

Przy odpowiedniej technice bez problemów można uzyskać gładką, jogurtową teksturę mikropianki, nadającą się do rysowania latte art.


Ekspres do kawy Loewe aura.pure

Podgrzewanie kubków

Górna część ekspresu osiąga temperaturę 47°C. Trudno jest na niej mocno nagrzać filiżanki. Mi akurat jest to niepotrzebne, bo pijam kawę w temperaturze ok. 45°C i nie przeszkadza mi gdy filiżanka szybciej wystudzi mi kawę.

Zbiornik wody

Niestety ekspres nie posiada żadnego wizualnego wskaźnika poziomu wody. Sam zbiornik usytuowany jest wewnątrz obudowy i przykryty metalową pokrywką. Posiada wygodną, składaną rączkę pozwalającą wyjąć go na zewnątrz. W środku znajduje się mały wymienny filtr do wody, który można jednym ruchem zdemontować. Pojemność zbiornika jest spora, bo 2,5 litra, jednak osobiście wolałbym wiedzieć jaki jest poziom wody nawet kosztem pojemności. Rano i tak przepłukuję zbiornik i zmieniam wodę na świeżą. Nie lubię stojącej wody z poprzedniego dnia.

Dobrze jest tu wspomnieć, że pojemnik jest dość wysoki i wysuwa się go do góry, więc jeśli ktoś nie ma 80 cm przestrzeni nad blatem, to niemożliwe jest, aby wyjąć zbiornik wody pod szafką. Domyślam się, że dlatego ekspres prezentowany jest na wyspach i blatach bez zabudowy. U mnie nie stanowiło to problemu, bo ekspres spoczął na stole w pokoju, gdzie posiadałem pełen dostęp do wszystkich potrzebnych elementów.

Pod pokrywką, obok zbiornika wody znajduje się akcesorium do czyszczenia otworów spieniacza oraz mała półeczka z zagłębieniami na sitka. Całkiem wygodnie jest to pomyślane.

Wyposażenie

Ekspres posiada wszystko co potrzeba, aby zmielić, ubić i zaparzyć kawę.
Jest więc: tamper, mata, pędzelek, dwie kolby, dwa sitka, zaślepka do backflushu, mikrofibra i dzbanek do spieniania mleka.

Załączony tamper jest ciężki, stabilny, ma dobry, estetyczny, drewniany uchwyt i jest wystarczająco dobrze spasowany z sitkiem. Korzystanie z niego było wygodne.

Kolba z podwójną wylewką jest dobrze przemyślana. Przy postawieniu na blacie utrzymuje sitko w poziomie i nie przewraca się, co jest całkiem wygodne przy ważeniu dozy i przygotowywaniu przemiału w sitku.


Ekspres do kawy Loewe aura.pure

8. Podsumowanie

Odpowiadając na pytanie z początku tekstu - w moim odczuciu jak najbardziej można łatwo wykonać rzetelne espresso i cieszyć się pyszną kawą. Praca i obsługa jest prosta. Po kilku dniach wiedziałem już jak ustawić poszczególne opcje i parametry, w zależności od charakterystyki zaparzanych ziaren.

Akcesoria wykonane są porządnie i spójnie z ekspresem. Oczywiście zawsze można do czegoś się przyczepić. Mogłoby być trochę lepiej, ale porównując nawet do droższych ekspresów myślę, że zestaw dostarczany przez Loewe jest na bardzo dobrym poziomie.

Jak dla mnie brakuje nieco kultury pracy, szczególnie biorąc pod uwagę firmę poniekąd zajmującą się Hi-Fi. Tu oczekiwałbym jednak lepszych doznań słuchowych przy mieleniu kawy i początkowej pracy pompy. Na szczęście elementy ekspresu nie brzęczą przy pracy pompy, więc te kilkanaście sekund mielenia jest do wytrzymania. Tu, podobnie jak w większości ekspresów posiadających pompę wibracyjną, słychać wyraźnie jej pracę w początkowych 5 sekundach ekstrakcji.

W internecie można znaleźć informację o tym, że ekspres jest wynikiem współpracy Loewe z azjatycką firmą WPM. Faktycznie urządzenie to posiada swój odpowiednik w ofercie WPM o nieco innym wykończeniu. Firma ta jednak nie oferuje oficjalnie ekspresów na rynku Unii Europejskiej, więc nie będę się zagłębiać w ten temat. Zdaje się jednak, że także inne firmy korzystają z produktów WPM.

Czego mi osobiście brakuje, to regulacji ciśnienia, o której wspomina producent w materiałach reklamowych. Z tego co rozumiem w tym modelu powinno się ją realizować poprzez grubość mielenia i siłę nacisku tampera. Ja bym wolał dostępną z zewnątrz regulację OPV. Oczywiście większość osób pijących kawę o tym nie myśli, ale tu producent sam podsuwa temat. Nie wiem czy jest to wynik pomyłki, bo WPM posiada również model o nieco innej specyfikacji - z regulacją OPV.

Tutaj trzeba wziąć pod uwagę to, że moje osobiste preferencje dotyczą osoby będącej kawowym świrem lubiącej jasne wypały kawy. Tymczasem wiadomo, że takie osoby jak ja raczej nie kupują dla siebie ekspresu typu kombo z młynkiem, bo nie do takiego odbiorcy kierowany jest ten produkt.

Zalety

+ estetyka,
+ pełne wyposażenie o spójnej stylistyce,
+ krótki czas nagrzewania,
+ prosta obsługa,
+ wszystko w jednej obudowie,
+ duży, łatwo demontowany pojemnik ociekacza z pływakiem,
+ możliwość użytkowania młynka z pojedynczymi dozami,
+ łatwy dostęp do żaren i czyszczenia młynka,
+ mała retencja ruchoma młynka,
+ łatwe trafienie w przemiał,
+ spora przestrzeń między wylewką kolby, a tacką ociekową.

Wady

- brak widoczności poziomu wody,
- nagrzewanie się kawy w hopperze,
- głośne mielenie,
- typowa jak na pompę wibracyjną praca - w tej cenie chciałoby się jednak cichej pompy,
- wysoko ustawiony OPV bez możliwości regulacji przez użytkownika,
- brak ustawień dotyczących automatycznego wyłączania. Ekspres wyłącza się sam po ok. 30 minutach

9. Dla kogo taki ekpres

W mojej ocenie jest to urządządzenie dla osób chcących napić się bardzo dobrej kawy, nie gorszej niż w kawiarni. Mamy tu dobrze działający komplet, posiadający wszystko czego potrzebuje miłośnik klasycznego espresso. Aura.pure jest zwartym, estetycznym urządzeniem mogącym dobrze komponować się z nowoczesnymi wnętrzami. Można uzyskać na nim szybko, jak na ekspres kolbowy, powtarzalną, smaczną kawę, nie marnując czasu i energii elektrycznej na długie grzanie.

W skrócie Loewe aura.pure wg mnie jest dla osób, które:

  • lubią w domu przygotowywać kawę na bazie espresso,
  • najbardziej cenią klasyczne smaki kawy, ale lubią czasem coś zmienić, na co pozwalają PID i preinfuzja,
  • chcą gotowy komplet ekspresu i młynka,
  • mają sporą przestrzeń mieszkalną oraz przeznaczoną na ekspres do kawy - najlepiej nie pod szafkami,
  • odpowiada im wzornictwo urządzenia,
  • chcą zminimalizować ilość urządzeń i kabli,
  • potrzebują dobrego rozwiązania, które się sprawdza i nie interesuje ich rozważanie różnych konfiguracji,
  • chcą produkt renomowanej, europejskiej marki, gwarantującej serwis w kraju.

Nie polecabym natomiast osobom:

  • bardzo zaawansowanym,
  • lubiącym bardzo jasne wypały,
  • szukającym najlepszego możliwego zestawu w danym budżecie,
  • chcącym robić udoskonalenia kompletu,
  • szukającym bardzo małego urządzenia.
Polecane produkty w tym artykule
Kawa ziarnista Trip Coffee Summer Trip 1kg
( Brak opinii ) Kawa ziarnista Trip Coffee Summer Trip 1kg
109,75 zł netto 134,99 zł brutto 134,99 zł 2699.80 pkt.
Kawa ziarnista Trip Coffee Kolumbia DARK 250g
( Brak opinii ) Kawa ziarnista Trip Coffee Kolumbia DARK 250g
25,20 zł netto 30,99 zł brutto 30,99 zł 619.80 pkt.
Kawa ziarnista Trip Coffee Kenia 1kg
( Brak opinii ) Kawa ziarnista Trip Coffee Kenia 1kg
113,81 zł netto 139,99 zł brutto 139,99 zł 2799.80 pkt.
Ekspres do kawy Loewe aura.pure
( Brak opinii ) Ekspres do kawy Loewe aura.pure
6 909,76 zł netto 8 999,00 zł 8 499,00 zł brutto 8 499,00 zł 8 999,00 zł pkt.
Pokaż więcej wpisów z Czerwiec 2025
pixel